„Świat, jaki znaliśmy, już nie istnieje. Nie ma władzy. Nie ma supermarketów. Nie ma telewizji. Za to są STWORY. Ciągle głodne, bezustannie polujące na ludzi i zwierzęta. Poruszają się dzięki dziwnej namiastce życia, choć tak naprawdę są martwe. ŻYWE TRUPY. W świecie opanowanym przez śmierć nie wystarczy rozpamiętywanie utraconych dni. Musimy walczyć, by kiedyś móc rozpocząć nowe życie.” Scenariusz do Żywych trupów napisał Robert Kirkman, który ma na swoim koncie kontrowersyjny komiks Battle Pope (papież zwalczający zło karabinem maszynowym) i The Invincibles (nowe spojrzenie na superbohaterów). Za rysunek odpowiedzialny jest Tony Moore, który współpracował z Kirkmanem przy Battle Pope Sam zakochałem się w tym komiksie od pierwszego wejrzenia 😉
Akcja wciąga niesamowicie, poczynając od rozpraw filozoficznych, a kończąc na rozwałce zombie, ciągle jesteśmy bombardowani faktami, nawet moment załamania bohaterów może zakończyć się w różny sposób (jak np. rzucenie się w objęcia żywego trupa). Wszystko jednak tworzy spójną całość, postacie zaś są wyraźnie zakreślonymi indywidualnościami, które w tych trudnych czasach walczą o przeżycie. Nieliniowość fabuły sprawia, że do każdego tomy podchodzimy z dreszczami. Ja osobiście wyczekuję tomu 8, w którym na naszych bohaterów napada grupa z sąsiedniej miejscowości, będzie się działo! 😉
„Wszystko w „Żywych trupach” jest próbą pokazania naturalnego rozwoju zdarzeń, które – według mnie – zaistniałyby w tych sytuacjach. To opowieść nastawiona na bohaterów. Kwestia, jak dostali się na miejsce, gdzie ich spotykamy, jest o wiele ważniejsza od tego, że w ogóle się tam znaleźli. Wśród owych bohaterów mam nadzieję ukazać odbicia waszych przyjaciół, sąsiadów, krewnych i was samych, a także to, jakie byłyby reakcje tych ludzi w sytuacjach ekstremalnych.”
Fragment wstępu do amerykańskiego wydania autorstwa Roberta Kirkmana