[RECENZJA] Atom Zombie Smasher

-Naprawdę rzadko trafiam na gry z tzw. cyfrowej dystrybucji które potrafią mnie przykuć na długie godziny. Większość z nich to proste tytuły, które bardziej niż na fabułę stawiają na umiejętność logicznego i strategicznego myślenia ze strony gracza. Czy to oznacza że są złe? Nie, tylko po prostu większość nie trafia w mój gust. Na szczęście bywają perełki które potrafią nawet mnie oczarować a jedną z nich jest Atom Zombie Smasher.

-Po raz kolejny atak zombie zagraża ludzkości. Do walki z zarażonymi zostają wysłane oddziały wojskowe, mające na celu zneutralizować zagrożenie i przywrócić ład na świecie. Czy wcielimy się w rolę żołdaka w walce z trupami? Otóż nie. Pokierujemy całymi armiami do zwycięstwa.

Atom Zombie Smasher to produkcja spod znaku indie. Jest to prosto zbudowana strategia, w której naszym celem jest uratowanie cywilów z zagrożonej strefy za pomocą helikoptera i/lub odparcie ataku żywych trupów. Rozwiązanie numer 2 jest lepsze gdyż za eksterminację wszystkich zgniłków teren zostaje uznany za bezpieczny i ‘zdatny’ do życia, co w efekcie dodaje nam dodatkowe punkty w grze a bez nich szybko skończymy rozgrywkę. Podstawowym jednak celem każdej misji, niezależnie od wszystkiego jest uratowanie określonej liczby cywilów z miasta. Świat w jakim przyjdzie nam się obracać jest podzielony na kilkanaście sektorów i każdy z nich należy przejąć lub chociaż oczyścić ze wszelakich objaw toczącej zgnilizny. Na początku mamy tylko jeden sektor dla siebie ale konsekwentnie pozbywając się kolejnych zombie z sektorów, dojdziemy do zwycięstwa. W założeniu jest to proste, jednak w praktyce jest dużo trudniej. Zombiaków jest całe mnóstwo a naszych jednostek zazwyczaj o ponad połowę mniej, zatem wykończenie wszystkich wymaga czasu i taktycznego myślenia. Świat jest ukazany z lotu ptaka, zatem mamy wgląd na wszystko co się dzieje. Sam helikopter ratunkowy, który jest dostępny zawsze, nie starczy by wygrać. Pomagać nam będą również takie rzeczy jak piechota, oddział snajperski, działo artyleryjskie, dynamit, wabiki i cała reszta rzeczy, jednak pojawiają się one losowo i nie mamy wpływu na to czy w tym miesiącu będziemy mieli oddział snajperski czy może jedynie blokady.

Po każdej walce kolejne strefy zostają atakowane przez zombiaki a naszym zadaniem jest się ich pozbyć. Z początku walka nie należy do trudnych, lecz później robi się trudniej. Każdy rodzaj ataku jest reprezentowany w czterostopniowej skali, gdzie czwarty stopień oznacza śmierć wszystkich istot żywych w danym sektorze a naszym celem jest już tylko i wyłącznie eksterminacja zombie. Co więcej, zagrożenia czwartego stopnia mają tendencje do zarażania pobliskich sektorów, więc tych trzeba się pozbywać w pierwszej kolejności. Należy się śpieszyć przy tym gdyż każdy etap jest podzielony na dzień i noc a nocą z każdej strony nadchodzi kolejna fala trupów, której już nie damy rady zatrzymać.

Gra jest naprawdę potwornie trudna, gdyż podczas jednego miesiąca możemy zaatakować jedynie jedną strefę podczas gdy zombiaki w tym czasie przejmą już ze 3 lub 4. Kiedy już zdecydujemy się którą strefę chcemy zaatakować przechodzimy do pierwszej fazy ataku jaką jest planowanie, czyli rozmieszczenie na atakowanym terenie naszych wojsk i elementów defensywnych jak np. blokady. Kiedy już to zrobimy przechodzimy do właściwej fazy, w której albo eksterminujemy zagrożenie albo czynnie chronimy cywili, symbolizowanych przez żółte punkty, przed fioletowymi punktami czyt. Zombiakami. Okazjonalnie na mapie pojawiają się także niebieskie punkty, symbolizujące naukowców którzy pomogą nam upgradować nasze bronie. Na każdy atak mamy minutę oznaczającą dzień, po upływie czasu nadchodzi noc a wraz z nią więcej nieumarłych. Wówczas należy szybko ratować tych co pozostali przy życiu i zwiewać gdzie pieprz rośnie. Jeśli nam się nie uda to cóż… trzeba powtarzać poziom.

Ze względu na trudność gry, zaimpletowano modyfikacje mające na celu ułatwienie lub utrudnienie rozgrywki. Warto wymienić wśród nich takie które pozwalają na wybór tego czym będziemy się posługiwać każdego miesiąca, rozgrywkę casualową czyli ze znacznie zmniejszoną ilością przeciwników, respawnowanie zombiaków w środku miasta czy też możliwość posiadania dwóch tych samych oddziałów jednocześnie. Gracze na bierząco tworzą nowe mody, które możemy znaleźć w internecie. Wielu graczy będzie ich używać, gdyż wysoki poziom trudności gry uniemożliwi im dalszą rozgrywkę bez rwania sobie włosów z głowy.

Graficznie ten tytuł jest bez rewelacji. Nie jest to najważniejsza cecha, jednak Atom Zombie Smasher powstał z myślą o wciągającej rozgrywce a nie efektach wizualnych. Dźwiękowo też nie należy do rewelacji i jest utrzymany w tonie kina klasy B a przynajmniej mi się tak kojarzy. Ironicznie, podczas zmagań będzie nam przygrywać całkiem skoczna melodyjka. Nie należy tej gry aż tak brać na poważnie. Jest to przyjemna odskocznia od poważnych tytułów, w której możemy albo wysilić mózgownice i cieszyć się że potrafimy grać jak na myślącego człowieka przystało albo używać do woli najsilniejszej broni w grze, nie czerpiąc z tytułu żadnej satysfakcji.

Producent: Blendo Games
Wydawca: Blendo Games
Gatunek: Strategia czasu rzeczywistego
Tryb gry: Single Player

Plusy:

+Zastosowane rozwiązania
+Niecodzienna rozgrywka
+Stanowi wyzwanie
+Mody

Minusy:

-Poziom trudności
-Po kilku partiach się nudzi

{youtube}rv5L3jgIgIM{/youtube}