Mamy dla was garść nowin. Jedną z nich, tą która na pewno was ucieszy, jest fakt że premiera została przesunięta… ale w tył. Innymi słowy Resident Evil 6 na półki trafi już 2 października a nie, jak zapowiadano, w listopadzie. Dodatkowo, gra będzie zawierać polskie napisy, zatem gracze nie zaprzyjaźnieni z angielskim, na pewno się ucieszą z tego ruchu. CAPCOM zapewnia że gra będzie długa i starczy nam na znacznie więcej niż piątka, którą przechodziliśmy średnio w 10 godzin. Zgodnie z obiecankami, kampania jednej postaci (a mamy je trzy) w RE6, ma wynosić ciut mniej niż kampania w RE5, zatem gra powinna starczyć na około 30 godzin. To dużo, doliczając do tego bonusy dla maniaków serii, wyjdzie nawet więcej. CAPCOM zadbał także o kolekcjonerów-fanatyków, i wyda (niestety tylko w Japonii) box warty około tysiaka. Spodziewacie się dużo? No to możecie przeżyć lekkie rozczarowanie gdyż kolekcjonerka, oprócz rzecz jasna gry, ma zawierać 'jedynie’ cztery okładki na tablet i skórzaną replikę kurtki Leona Kennedy, w wybranym przez nas rozmiarze. Chętni?