Czas na wielkie podsumowanie konkursu, w którym można było wygrać książkę Zombie Survival autorstwa Maxa Brooksa. Po trudach wyboru zwycięzcy zdecydowaliśmy, wspólnie z serwisem konkursarena.pl postanowiliśmy przyznać nagrodę Annie Skiwniewskiej. Serdecznie gratulujemy, zaś Twoja książka zostanie wysłana pocztą. W rozwinięciu newsa znajdziecie odpowiedź Anny na postawione w konkursie pytanie:
Z wielką nostalgią wspominam całą serię „Powrotu żywych trupów”. Filmy z lat 80` niczym nie ustępują najnowszym produkcjom. Może nawet mają drobną przewagę: główni bohaterowie bardziej niż dzisiaj zdają sobie sprawę z własnej śmiertelności. Bije od nich zupełnie naturalna trwoga przed bólem, śmiercią, a co gorsze – przemianą w kolejnego śmierdzącego gnilca.
Nie wymachują siekierą jak zdobywca złotego medalu w corocznym konkursie drwali, nie obsługują broni gładkolufowej jak funkcjonariusz AT z wieloletnim doświadczeniem, nie posługują się linami niczym znawca korridy czy też alpinista-zdobywca-najtrudniejszych-szczytów.
Widzimy zwykłych ludzi, którzy nie mieli tego „szczęścia” aby doedukowad się w razie apokalipsy tysiącami wydao książek o powyższej tematyce, czy też filmami spływającymi krwią i mózgiem. Ich strach i nieporadnośd są prawdziwe, tak jak i były by nasze w podobnej rzeczywistości. Mimo iż zapewne nikt nie wyobraża sobie siebie jako pacjenta „0” lub poprostu ofiarę nieumarłych. Jesteśmy pokoleniem z Ego przez duże E. W lustrze zawsze widzimy bohatera o umiejętnościach które w razie potrzeby same się ujawnią. Będziemy świetnie strzelad, bronid się, tworzyd na zawołanie bomby z przyborów i produktów kuchennych, rozszyfrowywad zamki elektromagnetyczne. Medycyną w stopniu podstawowym-zadowalającym również będziemy mogli się pochwalid. Taaaak…. Jasne. A Zombie siedzi i zawija mózgi w sreberka.
Miłym bonusem w „Powrotach żywych trupów” są typowo komediowe wstawki. Chod stanowczo więcej jest ich w części pierwszej i drugiej.
W części trzeciej, widzimy jak mało od nas zależy, jak wiele jest robione (eksperymenty wojskowe i nie tylko) bez naszej zgody a tuż pod naszymi nosami. To taka mała przestroga dla społeczności: nie bój się tego co mało wiarygodne, nie ufaj szaleocom z maniami prześladowczymi….. ale na wszelki wypadek koło zapasowego koła i apteczki woź w samochodzie maskę przeciwgazową i piłę łaocuchową z zapasem benzyny! Nie jestem szalona. A w samochodzie wożę kilka gadżetów typu zombiekiller. Wszystko dzięki filmom z lat 80` Polecam!