Co by wyszło z połączenia wyścigów i zombiaków? Większość z was by powiedziała pewnie że Zombie Driver (który nomenomen nie jest grą wyścigową) lub Carmageddon, gdzie w wersji z cenzurą mogliśmy rozjeżdżać zombiaki. Seria Wipeout traktuje o futurystycznych wyścigach. Czemu o tym piszemy? Ponieważ ojcowie serii, Karl Jones oraz Stuart Tilley zdecydowali się opowiedzieć o dodatku Zombie który dziwnym trafem został chirurgicznie wycięty z finałowej wersji gry Wipeout 2048.
Rozgrywka miała się opierać o założeniu survivalowym. Gracz pojawiał się sam na torze i robił okrążenia. Z każdym kolejnym pojawiały się zombiaki w swoich ścigaczach, które mają oczywiście na celu wyeliminować nas z rozgrywki. Arsenał broni był raczej ubogi a z każdym okrążeniem liczba potworów zwiększała się. Logicznym jest że nie można było wyjść cało z takiego wyścigu więc rozgrywka opierała się w utrzymaniu się przy życiu jak najdłużej. Szkoda że tryb został wycięty. Nie wykluczonym jest jednak że zostanie dodany w nadchodzącym DLC do gry.